Przenieśmy się w czasie…
Rok 197…/198… Ustawa o zaopatrzeniu emerytalnym oraz innych świadczeniach dla rolników i ich rodzin, stanowi że właściciel gospodarstwa rolnego może wystąpić z wnioskiem o przejęcie za odpłatnością wchodzących w skład tego gospodarstwa nieruchomości na własność państwa. Naczelnik gminy „ma na oku” nieruchomość Pana X, ale ten jak na złość wniosku o przejęcie złożyć nie chce. Trudna sprawa… Ostatecznie Naczelnik wydaje decyzję bez wymaganego wniosku. Pan X odwołania nie składa, odszkodowanie przyjmuje…
Rok 197…/198… Ustawa o zaopatrzeniu emerytalnym oraz innych świadczeniach dla rolników i ich rodzin, stanowi że właściciel gospodarstwa rolnego może wystąpić z wnioskiem o przejęcie za odpłatnością wchodzących w skład tego gospodarstwa nieruchomości na własność państwa. Naczelnik gminy „ma na oku” nieruchomość Pana X, ale ten jak na złość wniosku o przejęcie złożyć nie chce. Trudna sprawa… Ostatecznie Naczelnik wydaje decyzję bez wymaganego wniosku. Pan X odwołania nie składa, odszkodowanie przyjmuje…
Takich i podobnych historii
zdarzyło się niemało. Pod pozorem czy to zastosowania przepisów ustawy o
zaopatrzeniu emerytalnym oraz innych świadczeniach… albo innych ustaw. Niedowiarkom
polecam „poszperać” w orzecznictwie sądów administracyjnych.
Czy po 30 latach „z hakiem” takie
historie mogą doczekać się szczęśliwego zakończenia?
Jeśli udowodnimy, że przejęcia
nieruchomości na własność państwa dokonano z rażącym (czyli oczywistym) naruszeniem
prawa- tak. Czy łatwo to udowodnić? Nie.
O szczęściu mogą mówić
Ci, których akta administracyjne zachowały się do dnia dzisiejszego w
komplecie. Im łatwiej wykazać, że przy wydaniu decyzji przepisy naruszono w
sposób rażący.
To, że wywłaszczony przyjął
odszkodowanie czy nie odwoływał się od naruszającej prawo decyzji nie może być
interpretowane na jego niekorzyść, chociaż to linia obrony często prezentowana
przez organy administracji.
Unieważnienia decyzji mogą dochodzić
Ci, których wywłaszczono oraz ich spadkobiercy.
Przy okazji wakacyjnych
porządków warto przejrzeć rodzinne archiwa. To, co kilkadziesiąt lat temu
wydawało się niemożliwe, dziś ma szanse powodzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz