O tym kiedy należy się odszkodowanie za działkę wydzieloną pod drogę pisałam tu.
Czy warto ubiegać się o odszkodowanie? Tak, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że prawie nic to nie kosztuje!
Pierwszym etapem są negocjacje z zarządcą drogi (jeśli droga przeszła na własność gminy negocjujemy z gminą). W przypadku braku porozumienia, odszkodowanie ustala starosta.
Uwaga: Kwota zaproponowana nam w toku uzgodnień nie jest "kwotą gwarantowaną". Wdając się w spór ryzykujemy, że starosta ustali odszkodowanie niższe niż zaproponowane na etapie uzgodnień!
Postępowanie przed starostą nic nie kosztuje. Starosta ma ustawowy obowiązek powołać biegłego, który wyceni działkę i kosztami tej opinii nie może obciążyć stron postępowania. Podobnie przedstawia się kwestia kosztów ewentualnego postępowania odwoławczego przed Wojewodą.
Jeśli ustalona kwota odszkodowania nie będzie dla nas satysfakcjonująca możemy złożyć skargę do sądu administracyjnego. Tu problem kosztów jest nieco bardziej skomplikowany. Sądy często przyjmują, że w sprawach o odszkodowanie należy uiścić wpis stosunkowy (tj. 1-4% wartości przedmiotu zaskarżenia). Z tym stanowiskiem warto polemizować. Przekonałam się o tym gdy niedawno Naczelny Sąd Administracyjny uznał za uzasadnione zażalenie, które w tym zakresie złożyłam i stwierdził, że w sprawie o odszkodowanie za działkę wydzieloną pod drogę należy uiścić wpis stały w kwocie 200 zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz