Okna w granicy działki, czyli jak „dobrze” mieć sąsiada

Okna w ścianach zlokalizowanych w granicy działki, bez względu na to kiedy zostały wykonane, są nielegalne. 

Wydawało mi się to oczywiste dopóki nie musiałam zmierzyć się z tym problemem w praktyce. Okazało się przekonanie organów nadzoru budowlanego do tego, że samowola musi być zlikwidowana nawet wtedy gdy miała miejsce kilkadziesiąt lat temu, wcale nie jest takie proste. Na kanwie tych doświadczeń napisałam kilka artykułów, a odzew jaki  wywołały uświadomił mi jak trudno jest spowodować aby sąsiad, który naruszył prawo doprowadził swój budynek do stanu zgodnego z prawem.

Tymczasem prawo dostarcza w tym zakresie wyjątkowo prostych rozwiązań. Do usunięcia skutków samowoli  polegającej na nielegalnym wybiciu okien niezależnie od momentu jej popełnienia, stosujemy przepisy obowiązującej ustawy Prawo budowlane. W typowej sytuacji, stwierdzając nielegalne wykonanie okna w granicy działki powiatowy inspektor nadzoru budowlanego powinien w drodze decyzji nakazać przywrócenie budynku do stanu poprzedniego (art. 51 ust. 1 pkt 1 Prawa budowlanego).

Proste? Tak się wydaje, a mimo to sprawy o nakazanie zamurowania okien toczą się miesiącami…
Z moich dotychczasowych doświadczeń wynika, że do najczęstszych przyczyn przewlekłości należą:

• bezpodstawne odsyłanie wnioskodawcy do rozstrzygnięcia sporu na drodze cywilnej;
• dopuszczanie w postępowaniu dowodów niemających znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (np. na okoliczność kto dopuścił się samowoli);
• nieuzasadnione przedłużanie terminu załatwienia sprawy z uwagi na jej „skomplikowany” charakter;
• orzekanie o nakazie zamurowania okien w oparciu o podstawę prawą, która w takich sprawach nie znajduje zastosowania (np. art. 66 Prawa budowlanego).

Na pocieszenie dodam, że w tego typu sprawach, cierpliwość, czujność i konsekwencja zazwyczaj odnoszą skutek. Powodzenia!

Szerzej na ten temat w moich artykułach:

Wielkie problemy z małymi oknami,

Nielegalne okna mogą zablokować inwestycję.